W tym czasie jak
Gabrysia wspominała swoje dziecięce czasy, to ja próbowałem sobie przypomnieć,
jakie prezenty Święty Mikołaj przynosił mi w dziecięcych czasach… Były tam
najrozmaitsze rzeczy – zeszyty do kolorowania i książki, klocki i figurki
różnych zwierząt, modele pojazdów oraz innych urządzeń – na przykład…
plastikowe młotki, wiertarka i takie różne rzeczy… Była też różnego rodzaju
odzież… Również otrzymywałem sprzęt sportowy – sanki, łyżwy, czy narty. Za
każdym razem dostawałem również najrozmaitszego rodzaju smakowite słodycze –
cukierki, czekoladki i ciastka. Wtedy nie były one takie wyjątkowo dobre jak
produkty firmy Dr Gerard – chociażby takie jak obecnie mam przed sobą:
- ciastka rurki waflowe Rolls Rolls
- Gingerbreads - Pierniczki z nadzieniem wieloowocowym w
polewie kakaowej
- krakersy MIX solone
- ciastka Kremisie
- bagietki Baguettes Tomato&Olive Oil
Wtedy takich rzeczy po prostu nie było… Zamyśliłem się ze
smutkiem, bo żal było tych dziecięcych lat, bez takich świetnych rzeczy, jak
wyroby Dr Gerard. Ale jak spojrzałem na stolik, to znów wróciłem do
rzeczywistości, gdyż przed sobą miałem do wyboru pełno smacznych rzeczy.
Ugryzłem wspaniałego pierniczka… W taką paskudną pogodę, to pierniczki smakują
wyjątkowo. Gabrysia w ślad za mną, uczyniła to samo – czyli również wzięła
sobie pierniczka. Zagadnąłem ją – bo dziecięce czasy często pamięta się do późnej
starości – czy pamięta, co otrzymała w prezencie rok temu… Myślała dłuższą
chwilę – aż w końcu krzyknęła z radością:
- Buty, czapkę – i pakiet
słodyczy firmy Dr Gerard!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz