Zima trwa w najlepsze, tyle że
tego nie widać. Jak dotąd śniegu właściwie nie było i nie ma. Mrozu tak samo.
Za to deszcz pada i aura ciągle jakby jesienna. Ferie zimowe muszą obyć się bez
śniegu. Marta ma wielką ochotę na sporty zimowe. Najbliższy stok narciarski
jest nieczynny a ponieważ dziewczyna lubi tego typu atrakcje z wielkim
niedosytem spędza kolejne dni ferii zimowych. Na krytym lodowisku, gdzie chodzi
niemal codziennie tłok jak nigdy przedtem. Na basenie także tłum ludzi. Ale co
tam! Nie ma co narzekać. Razem z paczką przyjaciół radzą sobie świetnie a w
młodych głowach jest mnóstwo pomysłów na spędzanie wolnego czasu. Zresztą w
dobrym towarzystwie to zwykłe spotkanie przy kawie i ciastkach jest super
atrakcją. Na dzisiejszy wieczór Marta także przygotowała małe co nieco, tak na
wypadek, gdyby wspólne wyjście skończyło się jak zwykle spontaniczną nasiadówką
u niej w mieszkaniu. Z całej paczki tylko Marta ma taki luz. Wynajmuje
mieszkanie wspólnie z rok starszą siostrą, z którą ma dobrą relację oraz wspólnych
przyjaciół, to też na takie nagłe najścia siostra przymyka oko. Dlatego niemal
wszystkie spotkania odbywają się u niej. Słodycze Dr Gerarda czekają w
gotowości. Marta zaś w pośpiechu szykuje się do wyjścia. Jej siostra Ola ma
dziś dzień wolny, dlatego dołącza do Marty. Do kolekcji słodyczy dorzuca
wkupne: słone przekąski – krakersy MIX solone oraz bagietki Baguettes
Tomato&Olive Oil koniecznie od Dr Gerarda, co definitywnie przeważa decyzję
o wspólnym wyjściu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz