poniedziałek, 30 marca 2020

Dobre ciastka są dobre na nudę



   Dzieci powoli ogarniała nuda i zaczęły dręczyć babcię aby iść już tam gdzie będzie coś interesującego dla nich. Joasia marudziła coraz bardziej i zaczęła ziewać. Marcinek zaczął ścigać się z wyjeżdżającymi z za zakrętu samochodami i - jak twierdził – kilka razy udało mu się wygrać na dystansie 10 metrów. Babcia natomiast złapała cug do pogawędek z nami… A gołębie które przed chwilą zostały nakarmione przez dzieci, siedziały sobie nieopodal na placyku i przeglądały sobie swoje piórka. Jednak w pewnej chwili wszystkie zerwały się gwałtownie i narobiwszy hurgotu, rozleciały się we wszystkie strony. Powodem tego ich strachu okazały się dwa drapieżniki - sokoły pustułki - które zatoczyły krąg i wydały charakterystyczne dźwięki. Cała ta sytuacja ożywiła Joasię, która znowu zaczęła zadawać babci mnóstwo pytań, typu „dlaczego”. Babcia w końcu przestała odpowiadać na pytania Joasi – a nawet zupełnie ignorowała ją… Jednak po chwili, malutka wnusia zaczęła płakać i domagała się ciasteczka. Na nic zdawały się tłumaczenia babci, że ciasteczek nie ma – ani ona, ani my już nie mamy, ani nawet nie ma ich już w sklepiku obok… Ale Joasia zaczęła płakać coraz bardziej, że ona chce – „i już”… Chcąc nie chcąc, babcia zapytała wnuczkę o to, jakie te ciastka by chciała… Joasia przestała płakać i zaczęła wymieniać: - herbatniki dla dzieci Animals z polewą czekoladową…, albo Pryncypałki o nowym orzechowym smaku…, albo ciastka Kremówka Dekorowana Śmietankowo – Morelowa… - obojętne które z nich, najważniejsze żeby były z firmy Dr Gerard, bo te są dobre. Najlepsze!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz