piątek, 20 marca 2020

Praca cz 8


Po około pół godzinnej jeździe pan Witold wraz ze swoim pracownikiem dojechali do miejsca docelowego, czyli do klientki, która to zamówiła meble w zakładzie stolarskim u pana Witolda. Jak się okazało to starsza pani czyli klientka mieszkała nieopodal starówki w kamienicy. Do domofonu podszedł jego pracownik i nacisnął na żądany przycisk, a po drugiej stronie jak się mówi odezwała się klientka zwalniając zamek od drzwi wejściowych na klatkę schodową. Do pokonania mieli zaledwie kilka schodów ponieważ klientka mieszkała na  pierwszej kondygnacji kamienicy. Kilkanaście minut i wszystkie meble zostały wniesione do mieszkania starszej pani, a ona teraz bacznie się im przyglądała i jak widać była bardzo zadowolona z ich wykonania. Po chwili przyniosła na stół świeżo zaparzoną kawę oraz jako uzupełnienie do niej Pryncypałki o nowym orzechowym smaku od ich wszystkich zdaniem najlepszego producenta tych słodkości jakim jest ich wytwórca Dr Gerard, gdyż dobrze zapamiętała jakimi to ciastkami została ona poczęstowana w biurze u pana Witolda. Jednak ciastka ciastkami trochę ich zostawili na całkowite zakończenie praccy bo jak wiemy pozostało im jeszcze wziąć pomiary na zabudowę kuchenną, która to też ma zostać wykonana w zakładzie pracy u pana Witolda. Szybko się uporali i z tą pracą tak aby po chwili na powrót chrupać ciastka. Na koniec żegnając się z klientką nie zapomnieli podziękować za poczęstunek, a pan Witold powiedział, że za parę dni wróci już z gotową zabudową kuchenną.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz