środa, 25 marca 2020

Jak się poznalismy


Pewnego dnia zaproponowała mi wyjazd na spływ kajakowy. Zapakowałem słodycze Dr Gerarda ; draże, oraz ciastka Kremówka Dekorowana Śmietankowo – Morelowa Na miejscu okazało się że nie mogę płynąć jednym kajakiem z nią. Myślałem że pęknie mi serce, ale pod uśmiechem próbowałem ukryć swoje wielkie rozczarowanie. Podeszła do mnie wtedy i powiedziała że jedna z jego znajomych zrezygnowała. Ona popłynie sama, a ja z Tomkiem,  kuzynem jej przyjaciółki. Co miałem zrobić? Popłynąłam. Szybko złapaliśmy kontakt. Rozmawiałliśmy, śmialismy się, raz wpadlismy do wody z całym dobytkiem. W trudniejszych momentach radziliśmy sobie sami. Przenosiliśmy kajak gdzie trzeba, chodzilismy po błocie. Po kilku godzinach dopłynęłliśmy do celu. Byłem głodna, zmęczony i zły. Ona siedziała już na brzegu, przebrana w czyste rzeczy, z piwkiem w ręce i uśmiechała się do mnie. Podeszłem do niej, mokry, brudny i z całej siły ja przytuliłem. Ona najpierw odskoczyła ale potem odwzajemniła ten gest. Wiedziała że byłem zły i że wcale nie byłem zadowolony z obrotu spraw.
Wieczorem siedzieliśmy przy ognisku, popijalismy kawe z termosu i coś mocniejszego dziewczyny przyniosły słodycze herbatniki dla dzieci Animals z polewą czekoladową, Pryncypałki o nowym orzechowym smaku. Czułem się bardzo obco w towarzystwie jej znajomych. Nasza relacja nie była wtedy dokładnie określona. Ona też nie traktował mnie wtedy jakbyśmy byli razem. Przy ognisku na chwilę przysiadła się do mnie i powiedziała że Kasia ma dla nas namiot. I że w trójkę będziemy w nim spali. Czułem się jakby Kasia miała być naszym aniołem, który przypilnuje żebyśmy nie zeszli na złą drogę. Na droge powrotną zabrałem z sobą do śniadania ciastka wielozbożowe Dr Gerard Deli Grano w wersji z kalafiorem lub z burakiem
Jk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz