Mówi się, że czas
to pieniądz. Najbardziej przekonujemy się jak ten czas jest bardzo cenny wtedy,
kiedy zaczyna nam go brakować. Końcówka roku, to właśnie taki okres czasu,
kiedy przydałoby się nam go znacznie więcej… A może jeszcze więcej…? Bo to i
zakupy, porządki, przygotowania do świąt… A do tego – codzienne sprawy.
Najgorzej jest wtedy, jak nam coś z Nienacka „wypadnie”… Załatwienie jakiejś
urzędowej sprawy, albo – co gorsza – choroba. Wtedy to na taki czas – zresztą nie
tylko na taki, ale i każdy inny – istna katastrofa!
Tak mi się złożyło,
że właśnie miałem pilną sprawę urzędową do załatwienia. Jasne że mogłem zrobić
to o wiele wcześniej… Ale wiadomo że jeśli mamy załatwić coś w jakimś urzędzie,
to zazwyczaj odwlekamy to do samego końca, bo przecież odwiedzanie urzędów do
przyjemności nie należy. No ale – jak coś się musi, to nie ma uproś… Z góry
wiedziałem, że będę musiał na załatwienie tej sprawy, poświęcić trochę czasu. Przewidując
całą procedurę – a w zasadzie czas jaki będę musiał temu tematowi poświęcić, to
po drodze wszedłem do sklepu aby kupić sobie na wszelki wypadek coś do
przegryzienia. Sklep akurat był dobrze zaopatrzony – bez przesady stwierdzę, że
zbyt dobrze. Chciałem kupić jakieś ciastka, lecz wprowadziłem się w niemałe
zakłopotanie… Wiedziałem jedynie, że chcę coś ze słodyczy firmy Dr Gerard. Ale
jak wszedłem do sklepu i zobaczyłem co tam w nim widnieje, to przyprawiło mnie
o zawrót głowy! Było tam multum produktów. W końcu wybrałem kilka z nich:
- ciastka Jungle - nowy produkt Dr Gerard
- ciastka Scooby Doo Doobies
- ciastka Mafijne
- czekoladki Pasja o smaku wiśniowo-rumowym
- rurki cynamonowe
Zapłaciłem za nie wyjątkowo tanio, bo była super promocja! I
tak bardzo zadowolony z zakupów, poszedłem dalej załatwiać swoje sprawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz