Odwiedziny naszych dziadków
Jak co roku odwiedzamy nasze stare korzenie jest to taka
rodzinna tradycja, akurat w tym roku dziadków na święta zabiera mój brat, w
poprzednie święta byli unas. Przyjechaliśmy ich odwiedzić jeszcze przed
świętami, rodzice mieszkają bardziej na południu polski to ładny kawałek drogi
aby dojechać. Babcia przepada za słodyczami Dr Gerarda, to jadąc w odwiedziny,
z góry wiadomo jaki zawieść prezent są to czekoladki pasja o smaku rumowo
wiśniowym, rurki cynamonowe, jungle nowy produkt z firmy Dr Gerard. Dziadkowie
nasi jak już kiedyś pisałem mieszkają poza miastem, mają swój mały domek i chcą
tam dożyć do końca swoich dni. Akurat dobrze trafiliśmy, bo babcia smażyła świeże
karpie które nasz dziadek hoduje, co roku zaopatrujemy się w świeże karpie na
święta z dziadkowego stawu. Jest bardzo zadowolony, że w taki sposób morze
pomóc swoim wnukom. Obiad który babcia podała w postaci smażonego karpia i
dodatkiem surówki był wspaniały. Kasia pomogła posprzątać naczynia, podała świeżą herbatę do pokoju abyśmy mogli wygodnie
usiąść i porozmawiać, sernik z różową truskawkową pianką od Dr Gerarda,
łaskotał nasze kub smakowe. Dyskretnie patrząc na twarze naszych kochanych dziadków
widać było ich podeszły wiek a wciąż tacy żywiołowi i pełni życia tak dobrze
sobie radzą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz