poniedziałek, 18 grudnia 2017

W kolejce do biura




   Zaraz po wyjściu ze sklepu otworzyłem jedno z zakupionych opakowań ciastek Dr Gerard. Tuż po otwarciu paczki, wydobywający się z niej aromat jeszcze bardziej podziałał na moje zmysły i podrażnił apetyt. ciastka Jungle - nowy produkt Dr Gerard wyglądały bardzo apetycznie. Ochoczo z apetytem zjadłem jedno, zaraz po nim drugie. Smakowały mi niezwykle. Ten delikatny, czekoladowy smak… Po prostu – zachwyt oraz poezja smaku! Doszedłem właśnie na miejsce. Wszedłem do budynku i skierowałem się do właściwego biura. Z daleka dobiegały głosy rozmów kilku osób. Pokój do którego zmierzałem, znajdował się za zakrętem po prawej stronie. Dobiegające głosy jakby właśnie stamtąd docierały do moich uszu. Po przejściu w prawo, na końcu korytarza była wnęka, w której znajdował się stolik a po jego bokach dwie ławy, umieszczone naprzeciw siebie. Na tych ławach, przy stoliku siedziały cztery osoby. Dwie kobiety i dwaj mężczyźni. Wyglądało to tak, jakby były to dwie pary, bo jedna kobieta i jeden mężczyzna to para dość młoda, natomiast ta druga – no powiedzmy że w wieku dość podeszłym. Zapytałem czy wszyscy czekają do tego samego biura co ja – dowiedziałem się że niestety tak. Czyli około pół godziny należałoby tutaj spędzić, aby załatwić sprawę. Usiadłem i wyciągnąłem sobie napoczęte ciastka. Wszystkim aż oczy się zabłyszczały, kiedy zobaczyli to opakowanie. Starszy pan przyznał, że to są najlepsze ciastka. U niego w rodzinie, to tylko z tej firmy – właśnie Dr Gerard – kupuje się słodycze. A on najbardziej lubi czekoladki Pasja o smaku wiśniowo-rumowym, oraz rurki cynamonowe. Poczęstowałem wszystkich, lecz młody pan już nie skorzystał, gdyż nadszedł czas, że właśnie otworzyły się drzwi do biura i poszedł załatwiać swoje sprawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz