Odebrałam twoją przesyłkę. Oznajmiła Helena wchodząc do
mieszkania Giny. Dziękuję. Mówiła
przyjaciółka odbierając od Heleny paczkę. Czemu jesteś taka smutna? Gina
westchnęła i odpowiedziała. Cezary na mnie nakrzyczał. Mówił, że pieniądze z nieba
nie spadają. On rozumie, że kupiłam w zeszłym miesiącu suszarkę do włosów i
czajnik ale kupno robota kuchennego to
już przesada. On nie rozumie, że to genialny sprzęt kuchenny i kosztował tylko
399 złotych i 99 groszy. Gina położyła na talerzyku CZEKOLADKI PASJA O SMAKU WIŚNIOWO-RUMOWYM
DR GERARDA. Spróbuj są bardzo dobre,
i może poprawią mi trochę humor.
Dziękuję Gino. Mówiła Helena biorąc czekoladkę.
Po złości się i mu przejdzie pocieszała Helena. Mylisz się. Tym razem
tak nie będzie. Jest mi przykro, że
muszę oddać robot kuchenny. Jutro ktoś
po niego przyjdzie. Dodała smutno. Gino tak mi przykro. Przyjaciółka patrzyła
na nią współczująco
Następnego dnia rzeczywiście odebrano od Giny robota
kuchennego, ale przedstawicielowi firmy udało się sprzedać odkurzacz, szczotki,
i worki do odkurzacza. Za to wszystko Gina zapłaciła 499 złotych i 99 groszy.
Helena złapała się za głowę gdy ujrzała zakupy przyjaciółki. Co powierz
Cezaremu? Zapytała. Powiem, że kupiłam to na gwiazdkę dla niego. Na pewno się ucieszy.
W głosie Heleny słychać było ironię. Więc co mam zrobić? Gina bezradnie
rozłożyła ręce. Musisz zadzwonić tam i oddać odkurzacz. Heleno nie mogę. Znów
coś mi sprzedadzą. Helena pomyślała chwilę i powiedziała. Zadzwonisz tam i
wyjdziesz z domu. Ja zaczekam na przedstawiciela tej firmy. Gina ucałowała
przyjaciółkę z wdzięcznością.
Gdy Gina wróciła do domu zobaczyła Helenę, która siedziała z
niewyraźną miną. Udało się oddać? Pytała zaciekawiona. Tak. Przedstawiciel
powiedział, że ten odkurzacz wcale nie był dobry. Pokazał mi bardzo dobrą
lokówkę i kupiłam ją. Gina się roześmiała. Na ciebie też działa siła reklamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz