Puszysty śnieżek
Jak wiadomo za dużo tego białego puszku nie spadło zależy w
jakim regionie unas utrzymuje się trzeci dzień, temperatura spadła ciutkę
poniżej zera to morze uda się aby kilka dni dzieci poczuły się, że pojawiło się
trochę zimy. Idąc do sklepu na zakupy, zabrałem naszą małą, Anię aby pokazać
jej jak wygląda zima, jungle czekoladowe, jungle z nadzieniem truskawkowym z
jej ulubionej firmy Dr Gerard, które jej kupiłem przestały ją interesować, była
zajęta białymi płatkami śniegu które spadały na jej rozgrzaną buźkę. Drogę
którą pokonywaliśmy zawsze w dwadzieścia minut teraz idziemy już około godziny.
Śnieg nieustannie sypał na chodnikach i ulicach była spora warstwa, obiecałem,
Ani, że po zjedzeniu obiadu pójdziemy na spacer zabierając sanki. Radość była
ogromna, obiad dzisiaj został zjedzony wyjątkowo szybko i bez żadnych kaprysów.
Zabraliśmy tagrze naszego sąsiada ze swoją córeczką dziewczynki bawiły się
wesoło , próbowały lepić śnieżka ale im to nie wychodziło śnieg był sypki i
śnieżki się rozpadały. Idąc z moim sąsiadem, śmieliśmy się z tych naszych
córek, trochę takiego białego puchu, a ile morze przynieść radości. Takich
spacerujących było coraz więcej, dzieci poczuły zimę więc nie da się ich
utrzymać w domu. Po tak udanym spacerze, świeżo zaparzona kawa, oraz placek
budyniowy od Dr Gerarda smakował wyśmienicie. Ania opowiadała swoje zimowe
wrażenia swojej kochanej mamie, która słuchała z wielkim przejęciem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz