Witam gorąco. Święta
za nami, wędrówka po rodzinie też. Na jedzenie nie mogę patrzyć. W każdym domu,
na każdym stole mnóstwo jedzenia. Ryby, pierogi, mięsa, kiełbasy, kapusta taka
i taka. Ja nie mogłem się powstrzymać i gdzie tylko znalazłem, jadłem sernik i
makowiec. Dodam, że na każdym stola były. Więc obżarłem się nie na żarty. Wybór
był ogromy, przez trzy dni zjadłem sernika: na biszkopcie, na herbatnikach, z
kakao, z rodzynkami, polany lukrem a nawet taki z kuwerturą. Co to takiego
kuwertura? Też się zastanawiałem, żony bratowa szybko mi wytłumaczyła. Jest to
czekolada wysokiej jakości, która ma więcej masła kakaowego. Aby ją uzyskać, tabliczkę
poddaje się obróbce cieplnej. Dostajemy wtedy połysk, łagodny smak i fajnie się
łamie. Często stosowana jest w polewach czekoladowych. Od siebie dodam, że
bardzo lubię lody z kuwerturą i gdy wbijam w nią zęby to nie mogę się
powstrzymać. Często jest stosowana w fondue do powlekania i garnirowania. Znów magiczne
zaklęcia, co to fondue? W poszukiwaniu pomógł mi Google. Odszukałem na stronie „dr
Gerard” dział Deseroteka a w niej przepis na fondue czekoladowe z owocami i
miksem ciasteczek kruchych i rurek waflowych. W opisie przeczytałem, że polega
na rozpuszczeniu czekolady i przelaniu do naczynia i utrzymywaniu temperatury
za pomocą świeczki. Następnie zamaczać owoce lub rurki cynamonowe. Potem zjadać
je ze smakiem. Chyba wypróbuję to na Sylwestra. Zamiast koreczków przygotuję
owoce pokrojone na kawałki, rurki i ciasteczka oraz kuwerturę. Będziemy siedzieć
i zatapiać w gorącej czekoladzie. Dzieci na samą myśl, skaczą z radości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz