poniedziałek, 4 grudnia 2017
Dla mojej Basi
Moja siostra to oczywiście Barbara. Cały tydzień myślami błąkałam po sklepach co by tej mojej kochane siostrze wymyśleć na prezent, której niczego nie brakuje. Oświeciło mnie dziś rano,że upiekę jej sernik, będzie miała na poczęstunek dla gości.
Ten wspaniały sernik przekazywany z rąk do rąk i testowany przez niejedną naszą ciocię lub kuzynki.
Jest to chyba jeden z najprostrzych i łatwych przepisów w wykonywaniu serników. Ma tak mało składników, a jest najlepszy jaki mamy w naszych rodzinnych przepisach.
Niektórzy uważają, że ser z wiaderka do niczego się nie nadaje, ale w tym przypadku on sprawdzi się najlepiej. Konsystencja jest idealna wyważona lekko pulchna i zarazem nie za ciężka.
Smak jest wspaniały, słodki, śmietankowy, rozpływający się w ustach.
Mój nr 1 wśród serników.
Składniki
-1 kg sera z wiaderka
-8 jajek
-2 budynie śmietankowe
-3/4 szklanki cukru
-16 g cukru waniliowego
-250 g ciastek mafijnych Dr Gerarda
Wszystkie składniki na sernik muszą mieć tę samą temperaturę. Żółtka oddzielamy od białek i miksujemy razem z cukrem, cukrem waniliowym na jasną masę. Następnie dodajemy budyń i powoli po jednej łyżce ser. Białka ubijamy na sztywną pianę i dodajemy delikatnie do powstałej masy z sera.
Mafijne wykładamy na wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę. Następnie zalewamy masą serową i pieczemy w temperaturze 180 C przez ok. 40-50 minut.
Po upieczeniu sernika nie wyciągamy od razu z piekarnika, przez 15 minut trzymamy przy zamkniętych drzwiach, następnie lekko uchylamy i ponownie czekamy 15 minut. Po ostudzeniu wkładamy na całą noc do lodówki.
Moja siostra była zachwycona prezentem, nie spodziewała się takiego pysznego prezentu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz