Byłam wtedy na zakupach w supermarkecie, który jest na moim osiedlu i spotkałam też wolontariuszy z pobliskiej szkoły, którzy tam też kwestowali zbierając różne produkty żywnościowe.
Była to młodzież licealna, która nie tylko w czasie przedświątecznym chce pomagać innym, ale robi to przez cały rok, jako wolontariusze wspierając osoby starsze i niepełnosprawne.
Miejsce mieli wyznaczone przy drzwiach wyjściowych, więc i zimno i hałas, ale żadne z nich nie narzekało. wszyscy uśmiechnięci, zadowoleni, że mogą innym pomóc.
Podeszłam do nich i zapytałam, czy ludzie chętnie wkładają im coś do tych koszyków?
Oczywiście, usłyszałam bardzo miłe stwierdzenie, że nie raz widzą, że osoba starsza, albo niepełnosprawna, która może sama boryka się z brakiem pieniędzy chętnie daje dzieląc się tym co ma.
Spytałam, jakie produkty są darowane? Usłyszałam, że głównie produkty sypkie, mąka cukier, ryż, kasze, makarony czasem olej, jak również środki czystości, które też przecież są bardzo potrzebne.
Jedna z dziewcząt powiedziała mi, że dobrze by było, aby może więcej słodyczy dla dzieci uzbierać.
Postanowiłam też wesprzeć i coś włożyć do tego wspólnego kosza.
Znalazłam stoisko z różnymi słodyczami. Jako, że bardzo często kupuję słodycze firmy dr Gerard, więc bez żadnego zastanowienia wrzuciłam do swojego koszyka po jednej paczce różnych ciastek dr Gerarda miedzy innymi ciastka Scooby Doo Dobies, ciastka mafijne, czekoladki Pasja o smaku wiśniowym oraz rurki cynamonowe. Dla moich wnuków do paczek pod choinkę kupiłam ciastka Jungle nowość od dr Gerarda.
Po zapłaceniu zakupów podeszłam do naszych wspaniałych młodych ludzi włożyłam moje zakupione słodycze do kosza, który w dość krótkim czasie był prawie pełny.
Bardzo miło jest popatrzeć, że są osoby, które bezinteresownie chcą pomagać innym nie oczekując nic w zamian.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz