poniedziałek, 21 marca 2022

Marcowa przygoda

 Witam. W końcu upragniona kalendarzowa wiosna. W końcu w moim domu nie brakuje słodyczy firmy ,,Dr Gerard”. Dlaczego? Ponieważ wszyscy domownicy przeszli na dietę. Ale tak szczerze mówiąc, daję im kilka dni głodówki. Po tych dniach ponownie wrócą do normalnego żywienia. Teraz jednak mam gotować papki, zupki, mięsko i warzywa. Słodycze poszły na bok. Ja się cieszę, ponieważ w końcu nie brakuje mi moich ulubionych ciastek Pryncypałków ,, Dr Gerard”. Ciastka Pryncypałek jem w spokoju, powoli i niestety w ukryciu. Rodzinka mnie wygania, bym nie robiła im tak zwanego smaka. Uśmiecham się i uciekam z ciastkami Pryncypałkami ,,Dr Gerard”. Jeżeli chodzi o moją przygodę, to wczoraj wstąpiłam do sąsiada. Poprosił mnie, abym wykupiła mu leki. Jest przeziębiony. Kiedy byłam u niego, to zdziwiłam się i to bardzo. W rogu pokoju nadal stała pięknie ubraną choinkę i świeciła różnokolorowymi światełkami. Zrobiła wielkie oczy ze zdziwienia i zapytałam po co mu ta choinka. Sąsiad odpowiedział, że lubi ją. Dodał, że jak mu się znudzi to okryje ją workiem, ale nie będzie ja rozbierał, sklecał itp. rzeczy. Mówił także, że nie lubi tego robić. Sąsiad opowiadał, że sam przecież mieszka nikt go nie odwiedza, więc robi tak od lat. Siedzieliśmy przy stole, choinka błyszczała i zatęskniłam za świętami. Ale tylko na moment, przecież za oknem wiosna. Pozdrawiam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz