Zaplanowana wycieczka

Zaplanowana wycieczka Ten wyjazd planowałem od dawna, ale zawsze były jakieś nieprzewidziane problemy, tym razem postawiłem wszystko na jedną kartę. Ranek był piękny, słoneczny, droga którą jechałem o tej porze była prawie pusta od czasu do czasu przejechało jakieś auto. Jadąc w samotności słuchałem radia pogryzając herbatniki Chococool cream od dr. Gerarda. Auto zostawiłem na parkingu opłaciłem zabrawszy swój bagaż i udałem się do kasy biletowej, na pociąg nie musiałem długo czeka. Przedział do którego wsiadłem był prawie pusty jakieś starsze małżeństwo, jak się okazało jechali w moim kierunku, rozmowa ze starszym małżeństwem toczyła się na różne tematy, pani Krysia po jakimś czasie poczęstowała, słodyczami a były to pryncypałki o smaku orzechowym od dobrze mi znanej firmy dr. Gerarda. Cały Śląsk i jego okolice kiedyś były mi dobrze znane, spędziłem tu swoje młode lata. Jurek którego odwiedziłem nieco postarzał a przede wszystkim posiwiał, przywitaliśmy się serdecznie i szczerze spojrzeliśmy sobie w ocz. Mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że jest to mój prawdziwy przyjaciel. Kawę, herbatę piliśmy w zamyśleniu spoglądając na siebie serdecznie. Było piękne lato więc pogoda była wymarzona, zaproponowałem spacer po mieście, po którym kilkanaście lat temu chodziłem. Kawiarni znanych mi kafejek już niema. Rozejrzawszy się tu i tam weszliśmy do pierwszej leprze restauracji, było tu czysto, przytulnie. Obiad smakował całkiem dobrze, deser a były to lody z bitą śmietaną od dobrze znanego mi producenta dr. Gerarda