Zbliżały się pierwsze urodziny mojego chrześniaka Krzysia. Maluszek już od dawna siedział sam raczkował i teraz zaczynał pomału wstawać. Będzie za niedługo chodził. Pytałem się mojej żony co proponowałaby żeby kupić Krzysiowi na urodziny. Zajadając nasze ulubione Słodycze z firmy Dr Gerard i popijając kawę siedzieliśmy przed komputerem. Naszą uwagę przykuł obrazek pokazujący kolorowe maty dla dzieci. Były to maty ocieplane od spodu rozkładane na podłodze. Znaleźliśmy biało-czarne albo kolorowe. Wymiary też były różne. Mogły być na przykład 2 metry na 2 metry lub takie mniejsze półtorej metra na 2 metry. W każdym razie różne. Gosia moja żona zaproponowała że moglibyśmy kupić taką matę bo jeszcze mój brat a tato Krzysia takiej mu nie kupił. Zamówiliśmy więc taką kolorową. Przesyłka miała być za 2 dni więc akurat na dzień przed planowanym wyjściem na urodziny. Mata przyszła bardzo kolorowa. Miała pełno kolorowych obrazków. Na jednej stronie były cyferki. Na każdym kwadraciku na której była cyferka były rzeczy. Na przykład na jedynce było kółeczko. Dwa kwadraciki przy dwójce. Przy trójce na przykład trójkąciki i tak dalej a naprzeciw były kolorowe kwadraciki z literkami. Na daną literkę był obrazek.
Przykładowo jak była literka I to była igła. Jak była literka T to była truskawka. Jak była literka R to była ryba. Na literkę C była cytryna. Na literkę W był winogron. Na literkę M był miś. Na literkę A było auto i tak można by szukać różnych rzeczy. W każdym razie była to bardzo fajna kolorowa mata a moja żona powiedziała że już widziała taką u swojej koleżanki i dzieci się bardzo fajnie na niej bawiły. Nie było im zimno.Mata jest miękka i bardzo przydatna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz