piątek, 26 stycznia 2018

Ponowna wizyta


Ponowna wizyta

 

Kontakty utrzymujemy bardziej telefonicznie. Tomek jest moim kolegą od dawna, zmienił miejsce zamieszkania i założył nową rodzinę, jak to czasami w życiu bywa. Autokar był wygodny powiedział bym komfortowy, zabrałem w tę podróż moją wnuczkę, Anię która lubi podróżować ze swoim dziadkiem. Kiedy rozsiedliśmy się wygodnie Ania wyjęła ze swojego podręcznego plecaczka, jungle czekoladowe, nowy produkt Dr Gerarda. Usiadła od strony okna aby muc obserwować okolice, do Warszawy zachodniej mieliśmy spory kawałek drogi, więc przejeżdżaliśmy przez wsie i małe miasteczka. Oto i dworzec zachodni, teraz musimy nieco pośpieszyć aby zdążyć na pociąg pośpieszny do Katowic, w pociągu było mało ludzi, pani do której dosiedliśmy jechała z córeczką w wieku Ani więc szybko nawiązały kontakt. Wyjąłem opakowanie zwierzaki maślane aby poczęstować wszystkich, pani która siedziała po mojej prawej stronie zwróciła uwagę na opakowanie i uśmiech pojawił się na jej twarzy, mówiąc że produkty z firmy Dr Gerard można spotkać wszędzie nawet w podróży i w ogóle same dobre opinie na temat produktów tej firmy. Dojeżdżaliśmy już do stacji docelowej, kiedy zadzwonił Tomek mówiąc że czeka na dworcu, był właśnie ze swoją córką, która dobrze się znają z Anią. Przywitanie było bardzo serdeczne. Dobrze są to ferie zimowe to będziemy mogli pobyć nieco dłużej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz