wtorek, 30 stycznia 2018

„Powrót ze szkolenia”

Jeszcze przed pożegnalną kolacją postanowiliśmy pójść do pobliskiej Galerii znajdującej się nieopodal hotelu, w którym stacjonowaliśmy ostatnie dwa tygodnie, aby zrobić zakupy na podróż powrotną do domu. Otóż o 8:45 w sobotę mieliśmy pociąg do Torunia. Tego dnia nie byłoby kiedy pójść na zakupy, dlatego właśnie wykorzystaliśmy piątkowe popołudnie. Chodzenia po Galerii było co nie miara jak na cztery piętra, ale w końcu znaleźliśmy odpowiednio zaopatrzony sklep w Słodycze na podróż. Najpierw zrobiliśmy całą grupą rekonesans po sklepie i oceniliśmy zaopatrzenie w Słodycze, a szczególnie te od Dr Gerarda. Ja i większość grupy zagustowaliśmy w produktach Dr Gerarda, takich jak np. torcik C-MOLL kokosowy, Rurki cynamonowe oraz Ciastka Scooby-Doo również z myślą zabicia czasu w podróży. Planszę do gry wydrukowaliśmy w hotelu ze stronki https://drgerard.eu/produkty/scooby-doo i zabraliśmy do pociągu. Ja natomiast kupiłem jeszcze czekoladki Pasja, ale tylko z myślą dowiezienia ich do domu i zrobienia Justynie niespodzianki, którą zaplanowałem wcześniej. Pozostała reszta grupy szalała na całego, jakby podróż miała trwać co najmniej 24h. Rano, wcześniej spakowani, odebraliśmy suchy prowiant ze stołówki hotelowej i wyruszyliśmy na dworzec. Pociąg już stał na peronie, a my uradowani tym faktem spokojnie zapakowaliśmy się do wagonu i bez stresu ulokowaliśmy się na swoich miejscach. Wykorzystaliśmy fakt, iż do odjazdu pociągu było jeszcze ponad dwadzieścia minut i wysłaliśmy Gosię po kawę na dworzec. Po powrocie Małgosi z kawą do przedziału, wyjęliśmy zakupione Słodycze Dr Gerarda i nie czekając na odjazd zabraliśmy się za pałaszowanie, gdyż nie było kiedy zjeść śniadania. Podróż upłynęła nam słodko i rozrywkowo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz