środa, 24 stycznia 2018

Wyjazd na narty cz.9

Teraz gdy już wszystkie ciacha, które to miał wziąć z sobą zostały zapakowane to na jego buzi pojawił się uśmiech. Był on pewien, że przynajmniej nie powinno mu zabraknąć jego ulubionych rarytasów takich jak witam ciastko na dzień dobry oraz rurek cynamonowych od jego zdaniem najlepszego producenta tych wyrobów jakim jest ich wytwórca Dr Gerard, a nawet jak mu zabraknie to przecież i tam na miejscu powinien coś słodkiego kupić z asortymentu tego producenta, bo przecież wytwórca Dr Gerard ma bogaty asortyment. Tak przygotowany czekał jutrzejszego dnia, kiedy to miał wraz z kolegami wyruszyć pociągiem w góry na swoje wymarzone narty. Jeszcze tylko prześledził pogodę jaka miała być podczas jego pobytu na nartach. Pogoda zapowiadała się wyśmienicie na te białe szaleństwo, lekki mróz i opady śniegu. Pomyślał on sobie no to tym razem na pewno poszusuję sobie do woli. Miejsce w pensjonacie też już zarezerwowane, bilet na pociąg w portfelu, a pogoda wyśmienita, oczywiście ciacha też zapakowane, to jest to co mnie cieszy. Jako, że pociąg mają bardzo wcześnie rano to pan Witold nastawił swój budzik na wczesną godzinę ranną tak aby się dobrze przygotować do podróży, tak długiej, że aż przez całą Polskę, bo jak już pisałem z nad morza aż w góry. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz