Wizyta u przyjaciół.
W sobotę wraz z przyjaciółmi gorąco kibicowaliśmy naszym
skoczkom siedząc wygodnie przed
telewizorem. Z dumą stwierdziliśmy, że skoki narciarskie mamy na najwyższym
światowym poziomie. Po pysznym obiedzie, czas przyszedł na deser. Tak się
składa, że wszyscy jesteśmy fanami dobrych słodyczy, więc wybór był oczywisty.
Ciasteczka z firmy Dr Gerard to nasze ulubione małe co nieco. Tym razem wybór
padł na rurki cynamonowe i czekoladki Pasja o smaku wiśniowo rumowym. Na tym
jeszcze nie koniec. Przenieśliśmy się do pokoju kominkowego, aby trochę pograć
w salonowy bilard, piłkarzyki i rzucanie lotkami do tarczy umieszczonej na
przeciwległej ścianie. Zabawa rozkręcała się dynamicznie. Wśród gwaru rozmów,
śmiechu i okrzyków dopingu podczas salonowych sportów czas mijał nieubłaganie
szybko. Nadeszła pora na podwieczorek. Na salony wkroczyła gospodyni niosąc
cudownie pachnącą Karpatkę dla leniwych. Ciasto smakowało wybornie. Przepis na
to cudo możecie znaleźć na stronie deseroteki Dr Gerarda. Po raz kolejny
upewniłam się, że ta firma ma wyroby pierwsza klasa. Wesołej, pogodnej
atmosfery nic nie było wstanie zakłócić. Bawiliśmy się rewelacyjnie. Potem
nadszedł czas na muzykę, tańce i kiełbaski pieczone w kominku. Tych pyszności
było znacznie więcej. Rozbawieni, szczęśliwi wracaliśmy taksówką do domu. Tak
niewiele trzeba nam, aby wesoło spędzić weekend. Wystarczy kilka osób chętnych
do spotkania i już impreza się rozpoczyna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz