piątek, 26 stycznia 2018

Wspomnienia




   Sylwester kiedyś to miał krzepę. Silny był jak Zbyszko z Bogdańca! A i chłopa z niego był kawał… Teraz również trzyma się dzielnie, ale to już nie te lata co kiedyś, gdyż wiek swoje robi. Jak spotkają się w rodzinie i usiądą przy stole z potomnymi, to wspominają ze swoją żoną Wiktorią, czasy swojej młodości. A czasy wtedy były bardzo ciężkie… Sylwester bardzo ciężko pracował a jednocześnie uczył się. Robił jako drwal i kierowca. A ponieważ tężyzny był niezwykłej, to w pracy radził sobie bardzo dobrze. Technikum o profilu mechanicznym, ukończył ze średnim wynikiem dobrym. Po kilku latach znajomości z Wiktorią, oboje postanowili że razem spędzą resztę życia. Po roku urodził się Tomek. Wtedy były chyba najcięższe czasy… Teraz dziwią się oboje, jak wtedy sobie poradzili… Sylwester wziął w palce ulubione ciastko Dr Gerard… Zjadł je łykając powoli, po czym opowiadał dalej o tym, że dawniej to nie było tak jak teraz, że jak się ma na coś zachciankę, to wychodzi się do sklepu i kupuje… Na wszystko trzeba było sobie mocno zapracować! Czasami po pracy, Wiktoria podała po obiedzie jakiś przygotowany wcześniej deser, albo upieczone ciasto. Pachniało to wtedy tak, że czuć było je z dala. A jak smakowało… W dzisiejszych czasach, to chyba tylko dla własnej satysfakcji piecze się w domu ciastka – bo kupić można jakie się chce. Smaczne, oraz różnego rodzaju… Ciastka Zwierzaki maślane, czekoladki Pasja o smaku wiśniowo-rumowym, rurki cynamonowe, albo ciastka Jungle - nowy produkt Dr Gerard, czy też torcik c-moll kokosowy. Tomek tylko kiwał głową, patrzył w ojca i słuchał jak opowiada, kolejny już raz. Jak przez mgłę pamięta dziecięce czasy, ale opowieści Sylwestra dotyczyły tego, jak Tomka jeszcze nie było na świecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz