Przeprowadzka.
Koleżanka z moich rodzinnych stron odziedziczyła mieszkanie
w spadku. Małgosia długo je remontowała. Oczywiście nie własnymi rękoma.
Wynajęła fachowców z każdej możliwej mieszkaniowej dziedziny. Kapitalny remont trwał
ponad dwa lata. Robiła to systematycznie, wieloetapowo. Zadbała o każdy
szczegół. Meble i podłogi zostały zrobione na zamówienie. Mieszkanie jest
fantastycznie odremontowane. Super dobrane kolory, świetnie współgrające
wyposażenie, pełna harmonia. Miło przebywać w takich pięknych wnętrzach. Po
oględzinach świeżych murów poplotkowałyśmy do późna ciesząc się ze spotkania.
Wspominałyśmy szczęśliwe, beztroskie dzieciństwo. Czas szybko mijał, a my
delektowałyśmy się smakiem przepysznych
czekoladek Pasja o smaku wiśniowo-rumowym. Obie wręcz przepadamy za słodyczami
z firmy Dr Gerard. Podziwiając klasę i funkcjonalność wyposażenia nowej kuchni Gosi
zapragnęłam zrobić gruntowny remont w swoim mieszkaniu. Rozmarzyłam się nieco.
Mimo późnej pory zrobiłyśmy sobie jeszcze kawę po irlandzku. Do tego świetnie
pasuje torcik c-moll kokosowy, który przyniosłam z myślą o dzisiejszym wieczorze. Długo rozmawiałyśmy
o przebiegu remontu, snułyśmy wizje przebudowy mojego mieszkania. W ogóle nie
chciało mi się wracać do domu. Niestety rano trzeba było iść do pracy.
Zainspirowana wyglądem mieszkania Gośki, zamiast iść spać, dalej rozmyślałam w
jaki sposób urządzić własne mieszkanie. Podczas weekendu mam zamiar w tej
sprawie poszperać w Internecie. Ciekawe co na ten mój szalony pomysł powie Filip.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz