Przed wyjściem na bal musiałam zapewnić dziewczynkom opiekę.
Zadzwoniłam do teściowej, która obiecała, że zostanie na noc. Ucieszona
postanowiłam upiec im coś smacznego. Córki uwielbiają ciasta z bananami więc
taki upiekłam.
Składniki na biszkopt; 3/4 szk. mąki pszennej, dwa budynie
czekoladowe, łyżeczka kakao, 5 jaj, cukier waniliowy, 3/4 szk. cukru. 1
łyżeczka proszku do pieczenia. Wykonanie białka ubić stopniowo dodając żółtka i
cukier i cukier waniliowy. Mąkę, budyń, kakao i proszek razem wymieszać. Wsypać
do masy i łyżką delikatnie wymieszać. Piec w 180 stopni około 30 min. Ciasto
przekroiłam na dwie części. Jedną część posmarowałam dżemem brzoskwiniowym i
ułożyłam skropione banany. Między nimi ułożyłam maltikeksy w czekoladzie.
Masa czekoladowa; 1/2 l śmietany kremówki, 3 łyżki kakao,
1/2 szk. cukru. To wszystko zagotować i odstawić na dwie godziny. 5 łyżeczek
żelatyny zalać 7 łyżek wody i podgrzewać do rozpuszczenia. Letnią żelatynę wlać
do masy czekoladowej i mikserem połączyć. Gotową masę wyłożyć na banany.
Przyłożyć drugą połowę biszkoptu. Dopiero na drugi dzień ciasto najlepiej
smakuje. Resztę draży Dr. Gerarda dałam dziewczynkom, które bardzo się
ucieszyły. W sobotę przed południem poszłam do umówionej kosmetyczki i
fryzjerki. Przede mną upiększała swoją urodę przyjaciółka. Pod wieczór
przyjechała teściowa, której przekazałam
klucze. Wystrojeni w galowe ubrania wyruszyliśmy na bal
karnawałowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz