środa, 25 sierpnia 2021
Trudne poszukiwania.
ł Niebawem, bo za tydzień wszystkie szkone dzieci udadzą się do szkoły.
Miejmy nadzieję, że tym razem nie będzie nauki zdalnej, chyba że ta pandemia znów pokrzyźuje wszystko. W związku z tym wybraliśmy się na zakupy potrzebnych artykułów , które potrzebne są do drugoklasisty.
Oczywiście najważniejszym zakupem okazał się tornister. Wnuczek wymarzył sobie, że musi mieć na nim piłkę. Tu się zaczął problem, bo różne można znaleźć nadruki, ale piłki to nie znaleźliśmy.
Zaliczyliśmy trzy galerie, kilka mniejszych sklepów, lecz nigdzie nie było.
W drodze powrotnej wstąpiliśmy Jeszce do jednej galerii, w której powinniśmy znaleźć odpowiedni tornister, ale zamiast tornistra spotkaliśmy koleżankę, która stwierdzi:
-Skoro spotkaliśmy się, to zapraszam do mnie na kawę. Nie przyprzyjmy żadnych wymówek.
-Dobrze, tylko za 15 minut i jesteśmy gotowi. -odpowiedzieliśmy.
Skoro idziemy na kawę, to koniecznie trzeba coś słodkiego do kawy.
Na szczęście w sklepie spożywczym bez trudu znaleźliśmy słodycze Dr Gerarda. Do koszyka trafiły ciastka Szkolne o smaku agrestowym, Ciastka Pałeczki kremowe oraz krakersy Artur, które są ulubionymi ciastkami wnuczka Karolka.
Zazwyczaj dzieci lubią słodkie ciastka, ale nasz Karolek tylko te krakersy Artur upobdobał sobie i tylko te zjada. W sumie to się cieszymy, że nie chce słodkich ciastek.
Tak to mimo nieudanych zakupów, wszyscy wróciliśmy zadowoleni.
Dzieciaki, bo pobiergały po ogrodzie w pogoni za małym pieskiem Wafelkiem, a my bo prócz kawy i kiełbaski z grilla to sobie trochę powspominaliśmy stare czasy i o nowych też poopowiadaliśmy.
A wszystko to dzięki poszukiwaniu tego nieszczęsnego tornistra.
Do domu wróciliśmy bardzo późno, ale za to wszyscy zadowoleni..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz