Kolejny dzień naszego urlopu nie zapowiadał się za dobrze. Od samego rana obudziła nas okropna ulewa, co sprawiło, że nawet nie mieliśmy ochoty podnosić się z łóżka, przez co pozwoliliśmy sobie na dłuższy sen niż zwykle. W końcu mamy wakacje, więc raz mogliśmy sobie pozwolić na pobudkę o 10. Wstaliśmy po czym udaliśmy się na śniadanie. Tam najedliśmy się do syta. Po śniadaniu niestety nadal ulewa trwała i wyglądało na to, że w ogóle nie ma zamiaru się skończyć. Tego dnia postanowiliśmy zrobić sobie seans filmowy, bo co tu robić w tak okropną pogodę. Wybraliśmy kilka ciekawych filmów, po czym postanowiliśmy przygotować do nich odpowiednia przekąskę. Przepis znaleźliśmy na stronie internetowej dr Gerarda a wybór padł na Lizaki brownie z chrupiącymi kawałkami PryncyPałek
Składniki
- Wafelki PryncyPałki dr Gerard (różne smaki)
- 4 jajka
- 1 szklanka cukru
- 2 tabliczki gorzkiej czekolady
- 3/4 kostki masła
- 1/4 szklanki cukru
- 6 łyżek gorzkiego kakao
- szczypta soli
- 2 łyżki serka Mascarpone
- tabliczka białej lub gorzkiej czekolady
- do dekoracji posypki kolorowe, wiórki kokosowe lub posiekane bakalie
- patyczki do lizaków (lub drewniane, długie wykałaczki do szaszłyków)
Sposób przygotowania
Masło rozpuścić w rondelku wraz z 2 tabliczkami czekolady i odstawić do wystygnięcia. Jajka zmiksować z cukrem (na dużych obrotach miksera), aż masa zbieleje i będzie puszysta. Następnie dodać mąkę, kakao, sól i mieszać na wolnych obrotach, aż do połączenia składników. Do masy wlać rozpuszczone masło z czekoladą i zmiksować na gładką masę.
Ciasto wlać do wyłożonej papierem do pieczenia płaskiej blachy i piec w 180 stopniach około 25 minut. Gotowe, powinno być chrupiące na wierzchu, a wewnątrz delikatnie mokre. Po ostudzeniu przełożyć ciasto do miski, dodać serek Mascarpone oraz pokruszone wafelki PryncyPałki i zagnieść rękami na gładką masę. Formować niewielkie kulki i układać je w wyłożonej papierem do pieczenia brytfance, a następnie umieścić w lodówce na około godzinę. W kąpieli wodnej rozpuścić osobno czekolady (białą czekoladę tuż po rozpuszczeniu trzeba przestać podgrzewać, ponieważ twardnieje). W każdą schłodzoną kulkę z ciasta wbić zamoczony w czekoladzie patyczek (dzięki temu będzie się on lepiej trzymał) i ponownie schować je do lodówki na około 30-40 minut.
Jeszcze raz rozpuścić czekoladę, a w miseczkach lub na spodkach przygotować posypki. Przyda się również pęsetka do precyzyjnego ozdabiania lizaków (opcjonalnie).
Każdy lizak pokryć czekoladą (bardzo dobrze sprawdza się do tego szeroki nóż bez ząbków, z zaokrąglonym czubkiem) i na „mokrą” jeszcze czekoladę nakładać posypki.
Gotowe lizaki ustawić w szklankach i wstawić do lodówki na kolejną godzinę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz