W końcu pozbyłem się choinki z pokoju. Prawie dwa miesiące drzewko zasłaniało mi widok oraz dopływ słońca do pokoju. Wszystko rozumiem, Święta, dekoracje, piękne bombki, lampki, łańcuchy oraz słodycze. Nawet sam będąc na Śląsku kupiłem kilka bajkowych bombek. Wczoraj wieczorem ruszyliśmy do roboty, Żona wewnątrz mieszkania a ja na balkonie, gdzie rozwiesiliśmy kolorowe światełka. Przy tej okazji postanowiliśmy zjeść ostatnie opakowanie sezonowych ciastek Dr Gerard. W szafie mieliśmy ciastka korzenne Cookie Man. Jeśli ich nie kojarzycie, to są te ciastka w kształcie piernikowego ludzika. Ostatnio potwierdziłem, że faktycznie można je powiesić za rączkę na kubku. Przy zdejmowaniu dekoracji ze świerku, Marysia szukała cukierków. Miała nadzieję, że coś cudem ocalało. Znalazła puste papierki. Sama pewnie je tam zostawiła. Moja praca na balkonie nie trwała długo. Może z pięć minut. Trochę zmarzłem, może byłoby lepiej, gdybym nie robił tego w krótkich spodenkach i w koszulce bez rękawów. Swoje zrobiłem, mogłem usiąść do filiżanki kawy i obserwować jak reszta kręci się wokół choinki. Jedząc ciasteczka pomyślałem, że pójdę do sklepu może jeszcze będą inne przysmaki z sezonowej oferty. Po drodze wszedłem na stronę https://drgerard.eu/nasze-produkty/kategorie/oferta-sezonowa/. Jest tam przedstawiona świąteczna oferta. Są tam ciastka Cookie Man, Pierniczki o smaku pomarańczowo – cynamonowy, Christmas Bauble kruche jabłkowo – cynamonowe ciastka, Xmas Trees kakaowe ciasteczka z kremem śmietankowym. Miałem nadzieję, że jak wrócę to dziewczyny skończą już pakowanie ozdóbek. Tak było. Wszedłem na czwarte piętro z ciastkami Xmas Trees i zamiast usiąść i zajadać się nimi, musiałem wynieść kartony do piwnicy. Domyślacie się, jaki byłem szczęśliwy? Pomógł mi Krzysiek. On wziął zapakowane drzewko a ja pudła z bombkami. Weszliśmy z powrotem na ostatnie piętro i poczęstowałem obecnych ciasteczkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz