piątek, 10 stycznia 2020

impreza świąteczna


Jak jest większa rodzina, to trudno spotkać się razem. Nawet w święta każdy wyjeżdża do rodziców, teściów lub ich gości. Trójka moich braci jeździ tirami po europie. Tylko z siostrą mam możliwość częstszego spotkania.  Po rozmowach telefonicznych okazało się, że bracia dopiero idą do pracy siódmego stycznia. Dlatego zaprosiłam wszystkich do mnie na gościnę. Dzień wcześniej przyjechała siostra Agnieszka z całą brytfanką ciasta. Jej mąż z dziećmi miał dojechać dopiero następnego dnia po południu. Agnieszka bardzo lubi piec więc upiekła jeszcze dwa ciasta. Jeden był ze strony producenta smakołyków Dr. Gerarda. http://drgerard.eu/przepisy. Wśród różnych ciekawych przepisów wybrała ciasto lemon bez pieczenia. Nie trzeba piec i już dwa razy korzystała z tego przepisu. Szybko się go robi i jeszcze szybciej znika. Na gorące danie zrobiłam flaczki. Najpierw przyjechali rodzice, a potem pozostali goście. Dorosłych osób było dwanaście, a dzieci dziewięć. Maluchy miały do dyspozycji dwa pokoje. Mniejsze dzieci były z nami w salonie. Wprawdzie nie byłam w stanie długo z każdym porozmawiać, ale słyszałam ich wesołe  żarty. Mama większość czasu poświęciła wnukom. Dopiero późnym wieczorem z ociąganiem goście odjechali. Zmęczona, ale szczęśliwa z udanej imprezy włączyłam zmywarkę i poszłam na zasłużony wypoczynek. Ciesząc się, że następnego dnia nie muszę wstawać rano do pracy.     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz