Codzienne, rutynowe czynności
przerwała rodzinka zaskakując jak zwykle Olę swoim niezapowiedzianym
przyjazdem. Dziewczyna szykowała się na przyjście chłopaka – sprzątała, odkurzała,
zmywała podłogę. A tu cztery pary zabłoconych butów wtargnęło na świeżo
wypucowaną podłogę. W przedpokoju zrobiła się błotnista kałuża i pracę trzeba
będzie zaczynać od początku. Mimo niezadowolenia dziewczyna wymogła na twarzy
uśmiech oraz ton głosu bez pretensji. Po chwili konsternacji Ola pogodziła się z
faktem, że rodzina pokrzyżowała jej plan dnia i nawet odrobinę zawstydziła się
wcześniejszej niechęci. Zaprosiła całą czwórkę do gościnnego pokoju. Sama
wyszła do kuchni zrobić przybyszom kawę oraz wyłożyć na półmisek słodycze Dr Gerarda.
Ciastka Kremisie, Gingerbreads – Pierniczki z nadzieniem wieloowocowym w
polewie kakaowej oraz ciastka rurki waflowe Rolls Rolls miały być dla chłopaka.
Jednak w tej sytuacji powędrowały na stół jako poczęstunek dla
niezapowiedzianych gości. Ola pomyślała, że czeka ją jeszcze spacer do sklepu
po słodycze Dr Gerard dla ukochanego chłopaka. Tymczasem goście rozsiedli się
na kanapie nie zauważając, że zjawili się nie w porę. Chwilę później słodycze z
półmiska znikły. Tyle dobrze, że ciocia swoim stałym zwyczajem przywiozła trochę
słodyczy – ciastka rurki waflowe Rolls Rolls oraz pierniczki. Niestety spacer
do sklepu jednak będzie nieunikniony, gdyż i te słodycze szybko znikły. Pomoc
przyszła nieoczekiwanie ze strony Marty – młodszej siostrzyczki i jednocześnie współlokatorki,
która po wyjściu gości jeszcze raz pozmywała zabłoconą podłogę i oddała Oli
swój zapas słodyczy. Dzięki pomocy Marty Ola zdążyła zorganizować wszystko jak
chciała a całe zamieszanie zgodnie ze znanym powiedzeniem zostało w rodzinie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz