W powodu niebezpiecznego korono wirusa pracuje zdalnie.
Dzieci przez dwa tygodnie mają przebywać w domu. Mąż Marcin dojeżdża do pracy
autem. Mając więcej czasu postanowiłam zrobić porządki wiosenne. Przy okazji
dzieci zagoniłam do generalnego uporządkowania na biurku, w szafie. Tradycyjnie
zaczęli się przekrzykiwać. Zapewniłam
ich, że za dwie godziny sprawdzę co zrobili. Jak powiedziałam, tak zrobiłam.
Musieli poprawiać lub od nowa układać. Starsza córka Marysia pomagała w
sprzątaniu szafek kuchennych. Wyjmowała naczynia, a półki przemywała wodą z
octem. Przez parę dni angażowałam dzieci do sprzątania. Także poświęcałam im
więcej czasu na zabawy. Mąż uczy je grać w szachy i inne gry planszowe. Codziennie przed spaniem czytam Małej Kasi i
Michałkowi. Marysia już woli sama sobie czytać. Chcąc umilić dzieciom przymusowe siedzenie w
domu upiekłam ciasto.
Składniki.
5 jajek, 3/4szk.mąki pszennej, 1/2szk.. mąki ziemniaczanej, 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
3/4 szk. cukru, 2 łyżki oleju. Wykonanie;
Żółtka oddzielić od białek. Białka ubijać stopniowo dodając
cukier na przemian z żółtkami. Mąki z proszkiem razem połączyć. Wsypać do masy
i delikatnie łyżką wymieszać dodając olej. Piec 35 minut w temperaturze 170
stopni. Gdy wystygnie przekroić na dwie części.
Masa;
1/2 paczki pryncypałki Dr. Gerarda
masło, 1/2 szk. mleka, 2 łyżki cukru, szk. mleka w proszku.
Rozpuścić masło, potem dodać cukier i mleko, wystudzić. Miksować stopniowo
dodając mleko w proszku. Na koniec wafelki pokruszyć i połączyć z masą. Na
nasączony biszkopt dać masę i przykryć drugim biszkoptem. Na drugi dzień ciasto
było wyśmienite. Nawet nie robiłam polewy. Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz