środa, 26 maja 2021

Dzielmy się dobrocią jak słodyczami

 

Starszy pan sobie spaceruje. Białe, przerzedzone włoski, w ręku laseczka. Drobne kroczki, nieśpieszne. Marta idąc obserwuje świat i ludzi. A ludzie właśnie ludzie nade wszystko są interesujący oraz intrygujący. Staruszek siada na ławce, nieopodal. Starannie opiera laseczkę o ławkę i wpatruje się w dal zamyślony. Ma oczy troszkę nieobecne – może gdzieś podąża za odległymi wspomnieniami. Nie zauważa nawet, że laska przewraca się na wietrze. Marta w odruchu podchodzi i podaje laseczkę uśmiechając się dobrodusznie. Jakaś wielka życzliwość, sympatia i troska przepełnia jej serce. To gdzieś tkwi w niej zakodowane – wyssane z mlekiem matki – szacunek i uprzejmość dla osób starszych, tak bardzo zagubionych w tym szybko zmieniającym się świecie postępu i nowych technologii. Zagubieni, starają się żyć najlepiej jak umieją, ale jednak wciąż, codziennie odczuwają jak wszystko staje się obce i niedostępne, tak jakby oglądali świat przez szybę, nie biorąc w nim udziału. Staruszek wyczuł dobrą duszę i odwdzięczył się uśmiechem pełnym dobroci. Chociaż oczy nadal pozostały smutne – zniszczone przez chorobę lub łzy samotności. Od tego dnia Marta widzi staruszka dość często. Pewnie mieszka gdzieś w okolicy. Zawsze samotny i smutny. I nigdy jej nie poznaje. Nawet gdy podchodzi z zapytaniem czy nie potrzebuje jakiejś pomocy. Dziś Marta znów spotkała znajomego. Dziewczyna niesie zakupy i tak odruchowo podała dziadkowi markizy, zakupione przed chwilą w markecie na drugie śniadanie. Należy się dzielić. Nie ważne że miała taką chęć na te słodycze. To taki gest, który dla nich dwojga wiele znaczy. Nawet bez względu czy dobro wraca. Producent tych pysznych markizów także podzielił się słodyczami w akcji paczka dla seniora. Zatem wszyscy dzielmy się dobrocią jak Dr Gerard słodyczami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz