Mam siostrę, która jest ode mnie dużo, dużo starsza. Kto nas nie znał to mówili o nas, że to córka z mamą idzie. Nie dawno mnie odwiedziła, więc ja jej zaproponowałam, że może byśmy się wybrały na trochę dłuższy spacer. po naszym osiedlu
Nie bardzo miała ochotę wyjść z domu, więc zaczęła mi wymyślać, że zaraz zacznie padać deszcz, a to burza będzie i takie tam. Ja nie odpuszczałam namawiałam ją dalej, więc w końcu się zgodziła.Wyszłyśmy z domu, ale mówię jej, że może wejdziemy do któregoś sklepu i kupimy sobie coś do picia.
Dobrze, zgodziła się. Weszłyśmy do sklepu, a na wprost nas cały regał samych słodyczy. Jej aż się buzia uśmiechnęła do tych słodyczy, i od razu wyciągnęła rękę po ciastka markizy Dr Gerarda.
Ja ją szybko zatrzymałam, że teraz to możemy sobie wziąć jakieś słone przekąski, albo pełnoziarniste ciastka zbożowe Vit"AM Dr Gerarda, ponieważ na spacerze nie będziemy się objadać słodyczami. Siostra była bardzo niezadowolona z mojej decyzji, więc stwierdziła, że jak będziemy wracać z naszego spaceru, to ona i tak chce kupić coś słodkiego. Powiedziałam jej, że bardzo pyszne są wafelki Pryncypałki Dr Gerarda.
W czasie spaceru kupione wcześniej ciastka Vit"AM Dr Gerarda bardzo nam poprawiły humor.
Obeszłyśmy prawie całe osiedle pokazałam jej nasz piękny nowy deptak z alejkami, ławeczkami i kolorową fontanną, siostra mi mówi, że wcale nogi ją nie bolą, nawet samopoczucie bardzo się jej poprawiło, ale o ciastka markizach Dr Gerarda wcale nie zapomniała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz