Wieczór taki cichy, niemal bezwietrzny. Z pobliskiego parku słychać donośny śpiew słowika. Powietrze bachnie bzem. Marta zamierzała wracać z pracy autobusem lecz ostatecznie zmieniła zdanie. Pogoda taka cudna. Warto przejść się pieszo, zaczerpnąć świeżego powietrza. Na dobry sen. Wszystko się świetnie składa, koleżanka także idzie w tym samym kierunku. We dwie zawsze raźniej i co istotne bezpieczniej. Na niebo wtoczył się księżyc i z góry doświetla park, który nocą wygląda niezwykle tajemniczo i trochę złowrogo. Marta nie ryzykuje, woli ominąć park wielkim łukiem. Koleżanka jest tego samego zdania. Przeszły na bardziej uczęszczaną ulicę z dala od zarośli i drzew. Ta część miasta niemal o każdej porze dnia i nocy tętni życiem. Dziewczęta wdepnęły do sklepu spożywczego otwartego do późnych godzin. Tu zawsze i każdemu jest po drodze. Marta przypomniała w ostatniej chwili, że rano skończyły się ciastka pełnoziarniste Vit’AM, które zwykła jeść na śniadanie. Czy to do kakao, czy do kawy lub herbaty smakują wyśmienicie. Marta przeszukała pułki sklepowe w poszukiwaniu swoich ulubionych słodyczy od Dr Gerarda. Dziewczyna nie zna za dobrze topografii tego wnętrza. Wreszcie znalazła ciastka Vit’AM Apple and Raisins – swoje ulubione. Przy okazji natknęła się na Pryncypałki Black&White – nowość Dr Gerard. Będą jak znalazł na dalszą część spaceru po mieście, które powoli zapada w głęboki sen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz