Witam.
Wspominałam o tym, że miałam ochotę na wycieczkę rowerową, ze słodyczami ,,Dr
Gerard”. Jednak moje koleżanki miały ochotę na spacer po sklepach z ciuszkami,
ale z ciastkami Vit’AM Apple and Raisins ,,Dr Gerard”. Kiedy w sklepie nic nie
było ciekawego, zabrałam je do parku. Tam oszalały z widoków. I wtedy zgodziły
się na wycieczkę. Umówiłyśmy się na jakiś dzień. I ten dzień w końcu nadszedł.
Zapakowałam dwie paczki ciastek Vit’AM
Apple and Raisins,,Dr Gerard”, i zasiadłam na swojego rumaka. Czekałam na
koleżanki, ze czterech chętnych zostało dwie. Wyruszyłyśmy na rowerową wiosenną
przygodę. Jechałyśmy spokojnie, obserwując okolice, drzewa, domy. Od czasu do
czasu rozmawiałyśmy. Mała przerwa na coś słodkiego ,,Dr Gerard”, i dalsza
droga. Dojechałyśmy do miejsca, która żadna nie znała. Było cicho i pięknie. Rozłożyłyśmy
kocyk, i chciałyśmy poleżeć przez chwilę. I tak też zrobiłyśmy. Rozmawiałyśmy i
jadłyśmy ciastka Vit’AM Apple and
Raisins ,,Dr Gerard”. Po dłuższej przerwie ruszyłyśmy w dalszą drogę. W końcu
czas było wracać. Trochę kilometrów zrobiłyśmy,
może dwadzieścia, a może troszkę mniej. W drodze powrotnej, niestety
zabrakło nam ciastek Vit’AM Apple and Raisins ,,Dr Gerard”. Do domu wróciłam
około osiemnastej. Po drodze wstąpiłam do sklepu, aby kupić ciastka markizy
,,Dr Gerard”. Wzięłam kąpiel, i dopiero teraz zaczęłam czuć nogi i coś jeszcze.
Bolało mnie wszystko. Zadzwoniła koleżanka, i ze śmiechem mówiła jak wszystko
ją boli. Wiedziałyśmy, że pomimo bólu i zmęczenia nie jest to nasza ostatnia
wycieczka rowerowa ze słodyczami ,,Dr Gerard”. Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz