COROCZNE ŚWIĘTO

Dzień Matki to dla mnie jeden z ważniejszych dni w roku. Na co dzień mieszkam w Warszawie, ale na to święto zawsze przyjeżdżam do mamy, do rodzinnego domu. Jest tak każdego roku. Nie pamiętam, żeby kiedyś zdarzyło się inaczej. Tak planuję swoją pracę zawodową i obowiązki z nią związane, by wyjazd do Poznania był możliwy. Nie wyobrażam sobie, aby wizyta tego dnia u mamy nie doszła do skutku. Moje rodzeństwo również stara się ze wszystkich sił być 26 maja u mamy. Zjeżdża się niemała gromadka. Było nas ośmioro, więc robimy w domu troszkę tłoku. Tym bardziej, że większość z nas zjawia się całymi rodzinami, z współmałżonkami i z dziećmi. Imprezę dla mamy przygotowuje tato. Robi oczywiście wszystko pod jej dyktando, wedle jej życzenia. A muszę powiedzieć, iż ta uroczystość za każdym razem jest piękna. Co roku inna, ale zawsze piękna. Tato niezwykle się stara, także od strony kulinarnej. Jest z zawodu kucharzem, więc to dla niego sama przyjemność. Trzeba mu przyznać, iż robi to nadzwyczaj dobrze. Mama chyba jest z niego dumna. Wszystko organizuje zupełnie sam. Piecze, gotuje dekoruje. Jedynym zakupem są chyba tylko SŁODYCZE DR GERARDA. Tego dnia najczęściej towarzyszą nam PRYNCYPAŁKI BLACKWHITE. One są po prostu doskonałe. Rozpływają się w ustach.