Gdy zakładaliśmy ogródek warzywny razem z żoną posadziliśmy bardzo dużo pomidorów. Myśleliśmy że może nie wszystkie się przyjmą że będzie różnie. Okazało się że wszystkie pomidory nam się przyjęły i zaczęły się pięknie rozrastać. Teraz w czerwcu nadszedł czas żeby je zapalikować. Po prostu musieliśmy im dać tyczki żeby nimi wiatr nie kołysał i żeby się nie połamały. W tym celu udałem się do stolarni i zakupiłem około czterdziestu kijków. Takich jak paliki coś takiego o wysokości około jednego metra i trzydziestu cm. Po przywiezieniu do domu zrobiłem sobie przerwę i razem z żoną najpierw zjedliśmy sobie ulubione nasze Słodycze z firmy Dr Gerard a wśród tych słodyczy było najwięcej pysznych wafelków. Później zapakowaliśmy wszystko na działkę i te paliki . Do samochodu wzięliśmy też sznurek. Gdy przyjechaliśmy na działkę ja wbijałem paliki a moja żona w tym czasie cięła sznurki. Po wbiciu palików ja podtrzymywałem pomidory a moja żona je obowiązywała sznurkiem do kijka od dołu tak koło 15 cm od ziemi i drugi raz troszeczkę wyżej żeby były ładnie obwiązane. Zadowoleni z pracy patrzyliśmy potem jak one fajnie wyglądają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz