Oczekiwanie na gości

Oczekiwanie na gości • Poprzez odbywające się telefoniczne rozmowy Ewa z Jackiem już dawno obiecywali, że nas odwiedzą i spędzą u nas kilka dni. Jacka poznałem dosyć dawno kiedy razem pracowaliśmy, przez ten okres czasu wiele się wydarzyło, a jak się okazało Jacek stał się dobrym kolegą a zarówno przyjacielem. Mamy wspólne hobby, łowienie ryb to nasza pasja. Viola z Ewą poznały się nieco później kiedy byliśmy razem na trzydniowej wycieczce w Zakopanym. Tak ogólnie to fajni ludzie warto było się z nimi zaprzyjaźnić. Biszkopty kremówka śmietankowo morelowa, listki kruche maślane od dr. Gerarda, towarzyszyły nam podczas ich przyjazdu. Jacek bardzo uwielbia te słodkości, powiada, że tak na co dzień to się nie rozstaję. Ewa jego żona żartuje ze swego męża” mówiąc, że na emeryturze nic więcej nie pozostało. W sobotę z samego rana była piękna pogoda, co prawda ja z Jackiem wstaliśmy skoro świt ponieważ byliśmy umówieni na ryby, naszym kochanym żoneczkom nic nie mówiliśmy więc próbowałem się cicho zachowywać. Połów był taki sobie, Jacek w drodze powrotnej zajadał pryncypałki o smaku orzechowym z najlepszej firmy jaką jest dr. Gerard. Kiedy wróciliśmy do domu rodzinka siedziała przy stole zajadając smaczne śniadanie, ogarnęliśmy się trochę i dołączyliśmy do swojej rodzinki. Resztę dnia spędziliśmy na świeżym powietrzu piekąc kiełbaski na grillu