środa, 15 czerwca 2022
„Porządki po remoncie”
Na początek maja po wielkim majowym weekendzie właściciel posesji zaplanował remont całej kamienicy i cały ten rozgardiasz trwał ponad miesiąc. Tydzień temu pracownicy zakończyli wszystkie prace remontowe i w końcu można było zabrać się za porządek przed posesją i co najważniejsze, to umycie okien. Minioną sobotę żoneczka miała wolny dzień od pracy i również ładną pogodę mieliśmy w sam raz na jakiekolwiek porządki. Zaraz po śniadaniu udaliśmy się do marketu na większe zakupy, gdyż kolejny tydzień zapowiadał się obłożony dyżurami w pracy i nie będzie kiedy pójść do sklepu. Przechodząc obok regałów ze Słodyczami, Justynka próbowała sobie przypomnieć, czy mamy jeszcze jakieś Słodkie rezerwy, czy trzeba uzupełnić braki. Jednomyślnie stwierdziliśmy, że bezpieczniej będzie poczynić zakupy i akurat staliśmy obok regału z szerokim asortymentem Słodkich produktów Dr Gerarda. Do koszyka powędrowały: biszkopty Kremówki śmietankowo-morelowe, Listki kruche maślane, rogaliki pudrowane i wafelki, oczywiście po kilka opakowań każdego rodzaju, żeby na dłużej wystarczyło. Po powrocie z zakupów w pierwszej kolejności pochowaliśmy sprawunki, a następnie Justynka wstawiła wodę na kawę, żeby nie marnować czasu. Otworzyła opakowanie biszkoptów Kremówki śmietankowo-morelowe i zasiedliśmy do stołu, żeby podładować energię i zregenerować siły do wytężonej pracy. Po szybkiej kawie przystąpiliśmy doprać porządkowych, najpierw zamietliśmy chodnik przed wejściem, a następnie obmiotłem zmiotką wszystkie okna na zewnątrz z piachu przed umyciem. W dalszej kolejności umyliśmy wszystkie okna i po tej czynności zrobiliśmy sobie przerwę na obiad i jak powiedzenie głosi, że „człowiek głodny, to zły, a najedzony, to leniwy”, więc zrobiliśmy sobie dłuższą przerwę. Trochę leniwie, ale zabraliśmy się za dokończenie porządków w mieszkaniu, bo niedziela jest dniem odpoczynku i relaksu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz