środa, 29 czerwca 2022
Ulga po zakupach
Po powrocie ze sklepu, należało zabrać się do roboty. Ale jak myśli się nie o tym co należy, to i robota nie idzie – a nawet można sobie jakąś szkodę wyrządzić. Dlatego ażeby skoncentrować się wyłącznie i tylko na tym co powinienem, to najpierw zrobiłem sobie dużą kawę i przeprowadziłem test jakości i świeżości zakupionych smakołyków – produktów firmy Dr Gerard - biszkopty Kremówka śmietankowo-morelowa, Listki kruche maślane, oraz wafelki. Wiedziałem dobrze o tym że wszystkie są świeże – bo przecież przed chwilą, dopiero co zostały przywiezione do sklepu – i pyszne też jak zawsze. Ale wolałem przetestować je organoleptycznie. Koszenie trawy może być niebezpiecznym zajęciem, jeśli nie zachowa się należytej ostrożności i nie będzie się przestrzegać zasad BHP. A gdybym nie przetestował tych produktów, to mógłbym być rozproszony i zdekoncentrowany. No i w konsekwencji, mógłbym sobie przecież jakąś krzywdę zrobić. Gabrysia była zachwycona moimi zakupami. Przez ten czas jak mnie nie było, to pootwierała okna i przewietrzyła domek. Jak zapytałem ją o to dlaczego nie odebrała jak dzwoniłem, to odpowiedziała że telefon nie dzwonił, ale zaraz zaczęła go szukać i okazało się że go nie ma. U siebie zaraz sprawdziłem, jakie jest miejsce położenia telefonu Gabrysi, no i okazało się że zostawiła go w mieszkaniu… - co dość często się jej to ostatnio zdarza. Ale może to i dobrze – widocznie tak miało być.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz