Wreszcie nadeszła sobota, a jak wiemy to jest to dzień kiedy to państwo Kowalscy wybierają się do lasu na jagodobranie. Jako pierwszy tego dnia pomimo wczesnej pory wstał z łóżka pan Witold i udał się do łazienki w celu odświeżenia. Po wykonaniu tej czynności swoje kroki skierował do kuchni gdzie zabrał się za przyrządzanie posiłku. Nie minęło kilkanaście minut jak wszyscy domownicy już najedzeni pomagali pani Krysi przyrządzać kanapki na czas wyjazdu do lasu. W koszu oprócz tradycyjnych kanapek i picia nie mogło oczywiście, że i zabraknąć ich rarytasów, a są nimi takie ciastka jak Pałeczki kremowe oraz ciastka Szkolne o smaku agrestowym i to te od najlepszego producenta tych wyrobów jakim jest ich wytwórca Dr Gerard. Ola zadzwoniła po swoją koleżankę i tak ruszyli wszyscy do samochodu, który to stał na parkingu osiedlowym. Dobra godzinka jazdy jak się mówi i już byli w lesie. Następnie rozpoczęli zbiór jagód w miejscu w. który to jak im się wydawało obfitował w najwięcej jagód. Podczas zbioru zauważyli to kicającego zająca to znowu w bliskiej odległości od nich przebiegła sarna. Gdzieś koło południa zrobili sobie przerwę na posiłek w trakcie, którego nie obeszło się bez degustacji ich ulubionych ciastek. Późnym popołudniem z koszem pełnym jagód ruszyli do domu, ale pani Krysia obiecała sobie, że za tydzień powtórzą wypad bo zaprawy z jagód przydadzą się w okresie zimowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz