poniedziałek, 24 stycznia 2022

dla ptaszków

Wczoraj zadzwoniła do mnie babcia Gienia i zapytała mnie czy czy mógłbym przyjechać razem z Marcinem moim kuzynem, żeby naprawić karmnik dla ptaków. Oczywiście szybko zgodziłem się, bo bardzo lubimy jeździć do babci i jej pomagać .Po przyjechaniu na miejsce okazało się, że w tym karmniku odpadło dno i babcia powiedziała ,że nie ma gdzie wysypywać ziarna pszenicy, bo jeszcze słonikę to może powiesić ,ale żeby coś innego wysypać to nie da rady.Poszliśmy razem z Marcinem do narzędziowni i zrobiliśmy nowy karmnik .Dosyć sprawnie nam to poszło. Gdy powiesiliśmy go na drzewie przed samym domem to babcia była zachwycona. Zaraz wysypała nową pszenicę i różne inne ziarna dla ptaków i powiesiła tez nowy  kawałek słoninki.Zaraz potem razem z babcią patrzyliśmy jak przylatują ptaszki coraz to w  większej ilości i zajadają wszystko co im dała babcia.  My też zjedliśmy sobie kilka naszych ulubionych słodyczy z firmy Dr Gerard i oczywiście zrobiliśmy z babcią rundkę naszej gry w tysiąca. Na koniec babcia zapakowała dla nas pyszne czekoladowe pryncytorciki i pojechaliśmy do domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz