Dzień babci

Dzień babci Jutro babcie mają swoje święto, więc musieliśmy zorganizować wyjazd na wieś . dziewczyny bardzo kochają swoją babcie nazywały ją bajkową babcią. Nazywały ją tak, bo istotnie bajki bardzo lubiły babcię Marcelinę. Przychodziły jej do głowy często zupełnie niespodziewanie. Wystarczyło, że babcia zajrzała do spiżarni, a już zjawiała się bajka przy obieraniu ziemniaków. Zdarzały się bajki przy łuskaniu grochu i przy smażeniu konfitur. ale te najdłuższe bajki babcia zostawiała na długie zimowe wieczory. Nawet na bajki do babci przybiegały czasem dzieci sąsiadów Radek i Helenka, a babcia miała zawsze dla wszystkich pełne pudełko słodyczy. Nasze ulubione ciasteczka korzenne , pryncytorcik i pryncypałki zachwycały wszystkie podniebienia były najlepsze bo z firmy Dr Gerarda. Wszyscy wtedy zachwycali się łakociami i wsłuchiwali się w piękne bajki babcine. W babci ogródku rosło zaledwie kilka drzew. Czereśnia, dwie wisienki i gruszka. W żadnym jednak ogródku przy ulicy, której mieszkała babcia nie było tak pięknych kwiatów . wiele osób nie mogło zrozumieć, dlaczego ogródek babci latem jest taki piękny .często ją proszono o przepisy na ciasto i piękne wiaty. Jeśli chodzi o ciasto to babcia nam piekła pyszny budyniowy jabłecznik na markizach od Dr Gerarda. Oj nie zapomniany smak. Ale co do przepisu na piękne kwiaty odpowiadała uśmiechając się łagodnie. Przecież to takie proste , jeśli pamięta się o tym , że każda roślina to żywa istota . a żywa istota oprócz pokarmu i codziennej kąpieli, potrzebuje do życia odrobiny ciepła. Czasem wystarczy pogodny uśmiech albo życzliwa rozmowa. Dlatego właśnie rozmawiam ze swoimi roślinami tak często, jak tylko czas mi pozwala. Słuchali tych słów sąsiedzi i odchodzili. Babcia Marcelina jest kochana i zawsze służy dobrą radą.