piątek, 28 stycznia 2022

Dzień babci i dziadka cz.2

 

W Sobotę był zjazd wnuków z rodzicami. Złożyli nam życzenia i wręczyli laurki oraz kalendarz ze zdjęciami. Córka Kasia ma troje dzieci, a syn Marcinek dwoje. Często do mnie przyjeżdżają. Bardzo ucieszyłam się na ich widok. Kasia z synową Agnieszką pomogły mi w nakryciu stołu. Oprócz ciasta z budyniem były różne ciasteczka produkcji Dr. Gerarda. Moim gościom bardzo smakowało ciasto i Kasia nawet chciała przepis. Dzieci bawiły się w sąsiednim pokoju, ale często przybiegały po ciasteczka. Najstarszy wnuczek koniecznie chciał z dziadkiem zagrać w szachy. Dziadek nie zawiódł wnuka i parę razy z nim zagrał. Przy okazji dziadek  przypomniał mu o ważnych zasadach. Wieczorem Syn z rodziną pożegnali nas, a Kasia została z mężem na niedzielę. Maluchy zmęczone szybko poszły do spania. Wtedy mogłyśmy sobie spokojnie porozmawiać. Narzekała, że córka codziennie płacze jak ma iść do przedszkola. Wychowawczyni zwróciła uwagę na to, że nie chce bawić się w grupie tylko jest na boku. Trudno zrozumieć, takie zachowanie dlatego Kasia poszła z Marysią do psychologa. Ja nie zauważyłam w zachowaniu Marysi nic dziwnego.  Także chciała, aby dzieci zostały na ferie u nas. Oczywiście zgodziłam się i Kasia postanowiła od nas dojeżdżać do pracy, by być z maluchami. Dużo czasu poświęcałam wnukom, a dziadek mi pomagał. Szczególną uwagę skierowałam na Marysię, by zrozumieć jej problem.             

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz