poniedziałek, 31 stycznia 2022

Nawyki

Nawyki są trudne do tego, aby szybko przestawić się i odzwyczaić od nich. Marek dobrze o tym wie, bo często, wtedy kiedy musi wstać wczesnym rankiem – aby na przykład zaopatrzyć się w dobrej jakości towar – to zły jest na siebie, że wybrał sobie pracę w takiej właśnie branży a nie w innej – i teraz musi wstawać o takiej porze, że do świtu to jeszcze ho, ho! Chętnie by jeszcze oko potrenował, ale gdzie tam – trzeba wstawać do roboty! No i nadeszła sobota – 04 grudnia. W soboty Marek ma dzień wytchnienia, bo wtedy pieczę nad wszystkim w firmie ma szef kuchni. Obiecywał sobie przez cały tydzień, że właśnie w sobotę, będzie spał do południa! A nawet jak nie będzie spał, to będzie się lenił i prostował kości. I nadeszła sobota – a tu masz ci los… - spanie poszło w diabły! Jak na złość, Marek obudził się już o drugiej i kręcił się przez dwie godziny. W końcu zdenerwował się, bo tysiące myśli latało mu po głowie. Wstał, zrobił sobie dużą kawę, oraz swoje ulubione smakołyki w postaci produktów firmy Dr Gerard - czekoladowy Pryncytorcik, Pryncypałki o smaku orzechowym, oraz ciastka kruche korzenne Cookie Man. Wiedział dobrze, że było już po spaniu. Było to efektem przyzwyczajenia do codziennego rytmu porannego wstawania, oraz dodatkowo, napięcia emocjonalnego, związanego z tym, że właśnie tego dnia ma wybrać się do swojej ukochanej Basi na imieniny. Zdawał sobie sprawę z tego, że w najbliższych godzinach czeka go wiele przyjemnych chwil, ale i wiele trudu zarazem. Jak pomyślał sobie o tym co może się wydarzyć podczas tej imprezki imieninowej, to czuł dreszczyk emocji. I chciał w tym momencie przegryźć coś jeszcze, ale pozostawały jedynie puste opakowania. W samochodzie miał jeszcze połamane kawałki po porannej wywrotce, ale jak spojrzał za okno i zobaczył śnieżną nawałnicę, to na całym ciele pojawiła się Markowi gęsia skórka. Położył się więc, przykrył kołdrą aż po same uszy – i głęboko zasnął.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz