czwartek, 20 stycznia 2022

Sylwestra

 

W tym roku zorganizowaliśmy przyjęcie sylwestrowe dla rodziny. Było, to oficjalne przyjęcie w nowym mieszkaniu. W ten sposób połączyliśmy dwie imprezy w jednym dniu. Wcześniej ustaliśmy menu i każda rodzina miała coś przynieść do jedzenia. Taki zwyczaj często panuje w naszej rodzinie. Z trójką małych dzieci byłoby trudne zorganizowanie większego przyjęcia. Ja zrobiłam galaretkę z kurczakiem, upiekłam karczek i sernik, także kupiłam moje ulubione Pryncypałki o smaku orzechowym oraz inne  słodycze produkcji Dr. Gerarda. Ze względu na zwierzęta nie używaliśmy petard. Zamiast nich kupiliśmy dzieciom zimne ognie. Pod wieczór przyjechali nasi rodzice, brat Marcin z rodziną i siostra Marysia z rodziną. Było ośmioro dzieci i babcie na początku zajmowały się nimi. To było prawie przedszkole, ale jesteśmy już przyzwyczajeni, bo w takim składzie często spotykamy się. Siostra z bratową pomogły mi nakryć stół różnymi smakołykami. Marysia przyniosła kawałek jabłecznika i sałatkę porową, bratowa makowiec i sałatkę z tuńczykiem. Stół był przepełniony jedzeniem. Natomiast pociechom najbardziej smakowały ciastka Dr. Gerarda. Malutka Kasia i Franek zasnęli przed północą. Pozostałe maluchy czekały kiedy zapalą zimne ognie.  przed północą  słyszeliśmy pojedyncze odgłosy wystrzeliwanych petard.  W końcu pogasiliśmy światła i rozbłysły zimne ognie. Potem rozlaliśmy szampana na pożegnanie Starego, a przywitanie Nowego roku. Mąż z bratem i dziećmi wyszli na podwórko. Wyjątkowo niebo było oświetlone wieloma wystrzałami.           

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz