czwartek, 20 stycznia 2022

Jeść czy nie jeść?

           Orzechy. Dlaczego je lubimy? Dlaczego nas uczulają? Te pytania zadaję sobie prawie codziennie, szczególnie w okolicy świąt, kiedy każdy je kupuje. W naszej rodzinie używamy je w ciastach, do dekoracji deserów, oraz zjadamy je wyłuskane. Co gorsze mam na nie alergię, mogę zjeść tylko kilka wybranych gatunków: nerkowce, migdały. Inne powodują u mnie swędzenie gardła, przełyku i jeszcze nie wiem, czego. Podobno zdrowy człowiek może zjeść dziennie garść orzechów, u mnie to nie przejdzie. A tak je lubię, orzechy włoskie czy arachidowe po prostu uwielbiam. Jakoś nie mogę się przełamać do pistacji, ich kolor mi nie odpowiada. Nie pomaga nawet myśl o tym, że zawierają dużo zdrowych wartości: kwasy tłuszczowe, witaminy, kwas foliowy, białko, magnez, potas i inne minerały, przeciw utleniacze i takie związki, których nazwy nic mi nie mówią. Orzechy mają wysoką wartość odżywczą i powodują uczucie sytości. Mądre głowy z telewizji mówiły, żeby jeść orzech bez soli i najlepiej nieprażone. Wielu producentów słodyczy wykorzystuje je w swoich produktach. Dr Gerard również ma w swojej ofercie słodycze orzechowe: Pryncypałki o smaku orzechowym, Tropical, rurki waflowe itd. Nie możemy zapomnieć o tym, że popularne są lody orzechowe, czekolady z orzechami. Dorośli również znaleźli zastosowanie dla orzechów, nalewki orzechowe, wódki o smaku orzechów laskowych to tylko nieliczne przykłady. Jednak orzechy mają również zastosowanie w kosmetykach. Przykładem mogą być różnego rodzaju peelingi do ciała, w kremach czy balsamach nawilżających, odżywczych i wygładzających.

          W tym tekście opisałem Wam orzechy, które znam i na sobie testowałem. A to nie wszystkie dostępne gatunki, są takie, o których nie wiedziałem, że istnieją: orzechy pekan, makadamia, brazylijskie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz