Razem z żoną na działce zawsze robimy sobie grilla ale ostatnio zapragnęła nam się kiełbaska z ogniska i pieczone ziemniaki. Stwierdziliśmy że nie mamy takiego paleniska na ognisko tylko trzeba coś podobnego zrobić. Przypomniałem sobie że u mojej mamy niedawno rozbierano piec kaflowy z którego moglibyśmy wykorzystać kafelki żeby ułożyć okrąg paleniska. Zadzwoniliśmy do mojej mamy by ją zapytać czy ma wszystko jeszcze po rozbiórce pieca a ona potwierdziła. Jadąc do niej zajadaliśmy nasze ulubione słodycze z firmy Dr Gerard. Na miejscu zapakowaliśmy odpowiednią ilość kafelek do bagażnika samochodu i pojechaliśmy na działkę. Po drodze wstąpiliśmy jeszcze do sklepu ogrodniczego i kupiliśmy cztery metalowe rurki mające nam zrobić konstrukcję stożka do którego mieliśmy na łańcuchach zawiesić ruszt.
Na działce wszystko zmontowaliśmy a już po dwóch godzinach smażyliśmy pierwsze kiełbaski i piekliśmy ziemniaki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz