Korzystanie z lata

Korzystanie z lata Lato jak dotychczas jest takie różne, zależy morze od regionu. Urlop zaplanowałem w pierwszej połowie sierpnia uważam że pogoda będzie łaskawa i nie poskąpi słońca. Podczas weekendu zabrałem swoją rodzinkę nad pobliskie jezioro gdzie rozciąga się miejska plaża a zarazem wiele rozrywek które się z tym wiążą. Rozłożyliśmy się w pobliżu naszych znajomych aby muc korzystać z promieni słonecznych, markizy mafijne, draże od dr. Gerarda, towarzyszyły nam w tym słodkim opalaniu naszych nadwątlonych ciał z powodu przewlekłej zimy. Kajaki, rowery wodne z których skorzystaliśmy pomogły jako skromny wyczyn fizyczny aby nie zasnąć na plaży. Viola podsunęła pomysł, że przydała by się wycieczka rowerowa, pomysł ten został przyjęty i po niedługim czasie cała czwórka pedałowała wzdłuż mało uczęszczanej szosy, pośród pul i lasów znajdujących się po drodze. Pierwszy przystanek zrobiliśmy na małym parkingu, w zacienionym miejscu, siadając na skromnych ławeczkach zajadając kanapki zrobione przez Violę, smakowały wszystkim jak nigdy dotąd, bo trzeba przyznać każdy zna nieco prze głodniał. Trasę którą jechaliśmy każdy dobrze znał bo kilka krotnie tędy jeździliśmy, teraz zrobiliśmy zakład kto pierwszy dojedzie do zamku w którym stacjonowali krzyżaccy otrzyma wielką nagrodę. Nagroda była kusząca i ciekawa, więc każdy starał się ile sił w nogach, zwycięscą został Tomek jak wiemy zapalony rowerzysta a w nagrodę otrzymał wszelkiego rodzaju słodycze z najleprzej firmy jakim jest dr. Gerard