piątek, 29 lipca 2022
Trzydniówka na koniec
Po trzech tygodniach, zapomnieliśmy o naszych dolegliwościach. Mięśnie już po trzech dniach prawie przestały nas boleć. Ze stopami trzeba było postępować bardziej ostrożnie, ale najważniejsze że skóra na nich nie popękała aż do krwi i nie porobiły się bolesne rany. Mogliśmy się śmiało wybierać z Gabrysią, na urodzinowo imieninową mega kumulację do Wandzi i Janka. To była impreza wszechczasów, bo Wandzia obchodziła swoje urodziny, oraz imieniny – a Janek tak samo – urodziny i imieniny. A gdyby tego było mało, to oboje obchodzili swoją 25 rocznicę ślubu, która minęła pierwszego dnia lata – 21 czerwca. A może nie tak, tylko odwrotnie – „Srebrne Gody Wandzi i Janka”, to główne wydarzenie jakie miało miejsce w dniach 24-26 czerwca! A na dodatek były obchody urodzinowo imieninowe ich obojga. Trzy dni – trzy miejsca. Główne wydarzenia odbyły się w sobotę, ale dzień wcześniej i dzień po – czyli w piątek i niedzielę, odbyły się takie – nazwijmy to – obchody towarzyszące. Ponieważ między mną z Gabrysią, oraz Wandzią z Jankiem dzieli odległość nieco ponad 100 km, to nie spotykamy się tak na co dzień. Kiedy jednak już dochodzi do spotkania, to zazwyczaj trwa ono przez cały weekend. Tak właśnie było i tym razem. Zaczęło się w piątek po południu w dzień imieninowo urodzinowy Janka – a dzień po dniu urodzinowo imieninowym Wandzi. Zaczęło się od okrzyków radości na powitanie, złożenia życzeń i wręczenia kwiatów. Następnie Wandzia przygotowała coś do picia a także coś „na ząb”. Ja poprosiłem o kawę a Gabrysia o zieloną herbatę. Z największą przyjemnością poczęstowaliśmy się specyfikami firmy Dr Gerard - ciastka Dr Gerard Christmas Bauble, oraz Markizy Mafijne Lemon dr Gerard. W piątek spędzaliśmy czas w domu i ogrodzie, w gronie najbliższych. Sobota była pełna wydarzeń od rana, do nocy. Najpierw przygotowania, później wspólny obiad w zacisznym lokalu. Było co zjeść, wypić i było z kim pogadać i pośmiać się. A w niedzielę – kameralne spotkanie na farmie rybnej. Można było złowić rybkę, grillować, zjeść dobre ciastko – na przykład z firmy Dr Gerard… i odpocząć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz