I tak pan Witold zaraz po przyjściu z pracy i zjedzeniu posiłku obiadowego postanowił zadzwonić pod numer jaki to dostał od swojego kolegi do recepcji Hotelu, ale najpierw jak to miał w zwyczaju po skończeniu obiadu sięgnął do półmiska, który to stał na stole z takimi rarytasami jak wafelki oraz - Markizy Mafijne Lemon dr Gerard i to tymi jak mawiają od najlepszego producenta tych słodkości jakim jest ich wytwórca Dr Gerard i dodał od siebie do żony, która to siedziała po przeciwnej stronie stołu i tak samo jak i on raczyła się rarytasami od Dr Gerarda z półmiska, no to zaczynamy załatwiać już coś co jest związane z naszym urlopem i sięgnął po telefon, który to stał na stole. Wystukał żądany numer i w telefonie odezwał się głos informujący go, że dodzwonił się do recepcji Hotelowej. Pan Witold zaczął wyłuskiwać powód zadzwonienia. Osoba z, którą to rozmawiał pan Witold widać było, że jest kompetentna także po kilkunastu minutach wszystko co związane z rezerwacją pokoju hotelowego na czas ich pobytu w Trójmieście zostało załatwione i nawet jego kolega się nie pomylił czyli iż na tyle dni w przód zamawia pokój to został mu udzielony rabacik. Także teraz nie pozostało im już nic innego jak tylko czekać wyjazdu na urlop.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz