Na upalne dni.
Mamy lato w pełni. Upały do nas wreszcie dotarły choć trzeba powiedzieć, że to żar z nieba. A potem burze. A czym najlepiej zgasić nasze pragnienie w tak upalne dni? Ja uwielbiam akurat wodę może być mineralna jak kto lubi gazowana. Dodajemy do niej listki mięty, melisy oraz mięty pieprzowej kilka plasterków cytryny. Można dodać odrobinę miodu, lemoniada gotowa. Ja jeszcze robię wodę z dodatkiem grejpfruta i limonki. Pycha. Dobrze nawadnia oraz dostarcza minerałów, które w czasie upałów wypłukujemy przez skórę. Woda z solą kłodawską lub himalajską ale do tego lekko słonego smaku trzeba się przyzwyczaić. Kolejnym moim sposobem na gaszenie pragnienia jest maślanka. A teraz jak mamy borówkę czy jagody miksuję je z maślanką. Idealnie gasi pragnienie a przy tym moc witamin. Idealna do ciastek dr Gerarda Mafijnych czy draży Maltikeks albo Pryncypałek. To taki letni deser. Najlepszym owocem na upał jest zimny arbuz lub słodki melon. A teraz te owoce można kupić w dobrej cenie i są w tym okresie najsłodsze. Polecam. Mało kaloryczne, smaczne zawierają mnóstwo wody, nawadniają nasz organizm. Oczywiście jak lato oraz upał to musi by mrożona kawa. Każdy z nas może ją samemu przygotować ją w domu. Potem dodać gałkę ulubionego loda albo bitą śmietanę. Gotowa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz